bubel... z "bubble"
Jak sam tytuł wskazuje, bubel i strata czasu.
Autor najchętniej kończy trudne sceny... hasłem "i stała się ciemność".
Do tego historia staje się zbyt zagmatwana, by wciągać w dalszą akcję.
Na plus - zakończenie i kilka ostatnich scen, ale dla nich nie warto czytać tych ponad 400 stron.
Zdecydowanie najsłabsza pozycja z całej trylogii (geim, buzz, bubble)
1