nic nie jest takie jak wygooglujemy
Mam mieszane uczucia, ale też wrażenie, że od strony literackiej jest nieco lepsze niż pierwsza część.
Tu właściwie zrezygnowano ze świetnego pomysłu (HP raczej nie jest w grze), skupiono się na jego niezwykłych zdolnościach.... akrobatyczno - logistycznych. Trochę James Bond "dla ubogich" bo ustalmy, że tenże nieudacznik nijak pasuje do wszystkich ekwilibrystyk opisywanych z niezłym zaangażowaniem.
Znowu, ogromne uznanie za przedstawienie czytelnikom świata wirtualnego, manipulacji i praniu mózgów, któremu niemal codziennie jesteśmy poddawani. To ogromny plus.
Nic nie jest takie jak wygooglujemy :-)
Brakuje mi tu jakiejś kropki nad i. Może będzie w trzeciej części? Mam nadzieję
1